sobota, 19 marca 2016

Niedoczynność Tarczycy - Moja historia i objawy



Tym wpisem chciałabym rozpocząć serie o chorobach, które mogą utrudnić odchudzanie a co gorsza negatywnie wpłynąć na naszą kondycje fizyczną i psychiczną. Głównie skupie się na niedoczynności tarczycy, ponieważ sama zmagam się z nią w młodym wieku. Zaczęłam się dokształcać czytając publikacje naukowe i książki, aby wiedzieć jak sobie pomóc. Chciałabym podzielić się z wami tą wiedzą. Rozpocznę od krótkiej historii i od objawów, które mogą świadczyć o tej chorobie.

Jak to się zaczęło?


Chodziłam do drugiej klasy gimnazjum kiedy zaczęłam odczuwać skutki niedoczynności. Początkowo nie wiązałam tego z chorobą, byłam poprostu bardziej zmęczona ale myślałam, że to wina natłoku zajęć w szkole. Gorzej zaczęło być rok później. (Uwaga będą teraz opisy dotyczące spraw kobiecych).

Moje nieregularne miesiączki zaczęły występować coraz rzadziej, aż w końcu zanikły całkowicie. Póki występowały były bardzo długie i bolesne. Później zaczęły wypadań mi włosy, dosłownie garściami. Codziennie na szczotce zostawało mi tyle włosów ile normalnie zostawało mi po tygodniu lub dwóch. Zaczęły się też problemy ze skórą. Moja skóra zaczęła się przesuszać, zwłaszcza na łokciach. Cera również się pogorszyła. Szybko marzłam lub też czułam nieustanne zimno. Do tej pory szybko marzne. Co ciekawe początkowo nie przytyłam tylko sporo schudłam. Tycie przyszło jakiś czas później.

Do tej pory nic nie mówiłam mamie, nie chciałam jej martwić. Trwało to około trzech miesięcy zanim się dowiedziała. Właściwie stało się to przypadkowo- znalazła mnie siedzącą na podłodze w łazience, zapłakaną. W ręce trzymałam szczotkę pełną moich wypadniętych włosów. Wtedy opowiedziałam mamie o wypadających włosach, braku miesiączki i złym samopoczuciu. W tym okresie bywało tak, że nieustannie byłam zmęczona, senna, bez sił.

Zaczęła się wędrówka po lekarzach i ciągłe badania krwi. Hormony płci były w porządku, trochę zaburzone proporcje ale wyniki w normie. Dostałam leki na przywrócenie miesiączki- nie pomogły, kolejne leki- nie pomogły. Doszłam w końcu do etapu, gdzie dostałam silne leki, takie jakie podaje się kobietom z przedwczesną menopauzą. Czułam się po nich tragicznie, nie mogłam podnieść się z łóżka, czułam się tak słabo, że nie dawałam rady zrobić kilku kroków bez problemu. Przestałam je brać i stwierdziłam, że co będzie to będzie

Szukałyśmy z innej strony. W moim mieście trudno dostać się do endokrynologa nawet prywatnie, ale udało mi się. USG tarczycy wykluczyło zmiany tarczycy. Niestety wyniki były złe, bardzo wykraczające poza normy. Zaczęłam więc przyjmować leki na tarczyce (Euthyrox) oraz od tamtej pory jestem pod stałą opieką endokrynologa.

Leczenie znacznie poprawiło moje samopoczucie i kondycje fizyczną. Miesiączka powróciła, unormowała się, włosy odrastały a cera się poprawiła. Do tej pory przyjmuję leki jednak zamieniliśmy Euthyrox na Letrox. Czuję się dobrze ale niestety najprawdopodobniej do końca życia będę musiała brać tabletki. Najważniejsze, że jest dużo lepiej i mogę normalnie funkcjonować.


Objawy niedoczynności tarczycy:

  • zwiększenie masy ciała
  • uczucie zmęczenia, osłabienie, senność 
  • trudności w koncentracji, zaburzenia pamięci, stany depresyjne
  • łatwe marznięcie, uczucie chłodu
  • przewlekłe zaparcia 
  • sucha, zimna, blada, nadmiernie rogowaciejąca skóra 
  • obrzęki podskórne– dotyczą twarzy, zwłaszcza powiek oraz szyi
  • łamliwe włosy, czasem przerzedzenie brwi
  • zmieniony głos
  • bradykardia zatokowa
  • ściszone tony i powiększona sylwetka serca 
  • nieregularne miesiączkowani
  • pogorszenie nastroju
  • zmniejszenie libido
  • impotencja
  • trudności z zajście i utrzymaniem ciąży

W kolejnym wpisie postaram się przybliżyć na czym polega ta choroba oraz poruszę kwestię Hashimoto, a już niedługo przedstawię żywienie zalecane przy tych schorzeniach.

PS. Jeżeli rozpoznajecie u siebie niektóre z tych objawów to koniecznie zróbcie sobie badania krwi- naprawdę warto sprawdzić, czy wszystko z nami w porządku.

3 komentarze:

  1. Bardzo przydatny wpis. Sama choruję na niedoczynność, o której dowiedziałam się przypadkiem, kiedy poszłam do ginekologa z problemem z zajściem w ciążę. Leczę się dopiero od 8 miesięcy, poprawy na razie nie widzę, dalej tyję, ale wynika to raczej z tego, że dawka 75 okazała się za mała i tsh znów zaczęło rosnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, na dniach napiszę posta o pokarmach, których powinno się unikać przy niedoczynności i Hashimoto. Może ci to pomóc w leczeniu, ponieważ niektóre produkty zaburzają pracę tarczycy i wchłanianie jodu. Mi pomogło i dzięki temu zaczęłam chudnąć!

      Usuń
  2. Niestety coraz więcej osób diagnozuje się na niedoczynność tarczycy. Na szczęście odpowiednie leczenie przynosi efekty i poprawę samopoczucia. Oby tylko trafić do dobrego specjalisty. Na pewno lekarze z https://ultimed.com.pl/endokrynologia/ to będzie dobry wybór. Mają doświadczenie i potrafią pomóc w nawet najtrudniejszych przypadkach.

    OdpowiedzUsuń