Wiele osób, zwłaszcza na początku swojej "nowej drogi" ma problem z podjadaniem, nieopanowaną chęcią na słodycze czy też chipsy. Problem ten nasila się zwłaszcza wieczorem, kiedy siedzimy i odpoczywamy po ciężkim dniu na przykład oglądając film. Jak sobie poradzić, kiedy już na prawdę nie dajemy rady się powstrzymać?
Zamienniki
Najprostszy sposób, który zapcha żołądek i zawiera niewiele kalorii. Moją ulubioną przekąską były słone paluszki i orzeszki w panierce. Orzeszków nie mogę jeść wcale ale paluszki pozostały. Postanowiłam je zastąpić czymś zdrowym. Przygotowałam warzywne paluszki! Wystarczy wziąć marchewkę, paprykę (może być w różnych kolorach, w końcu jemy też oczami :) i ogórka. Marchewkę należy obrać, a paprykę i ogórka wystarczy umyć. Wszystko kroimy w słupki/paseczki. Dodatkowo można przygotować dip na bazie jogurtu naturalnego np czosnkowy albo tzatziki.
Mięta
Jeżeli nie chcecie nic jeść np. dlatego, że niedługo idziecie spać wystarczy zrobić jedną, prostą rzecz. Zaparzcie sobie filiżankę/kubek mięty lub herbaty miętowej. Smak mięty zmniejsza apetyt, zwłaszcza jeżeli tak naprawdę nie odczuwacie głodu. Dlatego polecam zaopatrzyć się w mietę, która nie raz pomoże uporać się z fałszywym głodem.
Pij więcej wody
Czasami zdarza się pomylić głód, ochotę na zjedzenie czegoś z odwodnieniem. Należy dbać, żeby wypijać odpowiednią dla siebie ilość wody w ciągu dnia. Przeciętna osoba powinna wypijać 1,5 litra wody dziennie, ale wartość ta wzrasta dla osób aktywnych. Tylko i aż tyle!
Zjedz kolacje!
Głód lub też chęć na podjadanie może być spowodowane nie zjedzeniem kolacji lub zjedzenie bardzo małej kolacji. Sałatka bez dodatku żadnego tłuszczu, białka (np. kurczaka, sera) nikogo nie nasyci na tyle, żeby nie musiał więcej jeść tego dnia! Zjedz sobie większą kolację, bogatą w białko i węglowodany złożone, do dwóch godzin przed snem, a twoje ciało nie będzie potrzebowało więcej jedzenia do poranka. Jeżeli wciaż odczuwasz pokusę, zastosuj jedną z powyższych metod.
Nie kupuj sobie pokus
Nie ma sensu codziennie na zakupach ładować do koszyka chipsy, paluszki, czekolady i nie wiadomo co jeszcze, jeżeli wiemy, że będą nas kusić wieczorami. Wieczorem nawet jeżeli chęć się pojawi, nie będziemy mogli jej zaspokoić, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie będziemy mieli jak.
Lepiej wydać te pieniądze na coś zdrowego do jedzenia, karnet na wymarzone zajęcia, bilet do kina. Wydając te pieniądze na inne przyjemności, zaczniemy kojarzyć również inne rzeczy z nagrodą (działa układ kary i nagrody). Oczywiście, zamiast wydawać pieniądze, możemy je zaoszczędzić. Kilka złotych więcej w kieszeni to fajna sprawa.
Bardzo przydatny post. Na peewno będę do niego wracała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie http://snowarskakarolina.blogspot.com/