wtorek, 12 kwietnia 2016

Niechcemisię - jak motywuję się nie tylko do aktywności fizycznej i zorganizować dzień?


Fajnie patrzy się na ludzi, którzy robią milion rzeczy jednego dnia i ze wszystkim wyrabiają się do normalnej godziny, a w między czasie znajdują czas dla siebie. Wydaje się jakby ich doba miała co najmniej 48h, a zebranie się do każdej czynności było banalnie proste. Zdradzę ci pewną tajemnice: ludziom zorganizowanym też się czasem nie chce i też czasem mają dosyć, ale nie mają czasu się nad tym rozwodzić.

Planowanie


Czy naprawdę trzeba planować dzień co do minuty? Nie. Z planów zazwyczaj nic nie wychodzi, a łatwo można złapać się na tym, że planujemy zbyt wiele jednego dnia. Ja zapisuje sobie najważniejsze rzeczy, które muszę zrobić danego dnia i uporządkowuje je według stopnia ważności. Jeżeli danego dnia zaplanowałam sobie np. naukę z dwóch przedmiotów to patrzę na kilka rzeczy:
1. Kiedy mam test z każdego z nich
2. Który przedmiot jest ważniejszy (przedmioty maturalne lecą na górę listy)
3. Z którego przedmiotu mam więcej materiału do ogarnięcia

Dzięki temu wiem, że jeżeli nie starczy mi czasu na przedmiot z którego test mam dwa dni później niż z innego, to nic się nie stanie. Zdążę się nauczyć kolejnego dnia.

Jest czas i brak chęci


No dobra, a co jeżeli jest czas ale "niechcemisię"? Jest jedna, ale baaaaardzo skuteczna metoda. Po prostu wstań i zrób to. Mi też się często nie chce ruszyć tyłka i iść na siłownie czy zajęcia, albo też zabrać się do nauki kolejny dzień z rzędu. Wiem, że jeżeli bym czekała aż mi się zachce to bym mogła się niedoczekać. Dlatego nie myśląc o tym czy mi się chce, czy nie, wstaję i biorę się do roboty. Najtrudniej zawsze jest zacząć i ruszyć się z miejsca, ale później jestem zadowolona, że podjęłam taką a nie inną decyzję. Lepiej wykorzystać czas na coś pożytecznego niż siedzieć i oglądać śmieszne filmiki z kotami.

Jak zaoszczędzić czas?


Bardzo lubię oglądać filmiki na yt, a że obserwuję wiele osób, toteż mam sporo do oglądania. Co robię, żeby nie marnować czasu na oglądanie? Tworzę playliste i odtwarzam ją podczas porannego przygotowywania się do wyjścia, sprzątania, ćwiczeń. To pozwala mi upiec dwie pieczenie na jednym ogniu- wykonuję to co wykonać muszę i jednocześnie oglądam/słucham nagrania moich ulubionych youtuberów. Oglądanie np. filmów zostawiam sobie na późny wieczór, kiedy jestem już naprawdę zmeczona i uczenie się nie wchodzi w grę. Podczas oglądania filmów często piszę np. post na bloga czy jakąś mniej zajmującą pracę.

Jak zmieścić wszystko w 24h?


Będąc zorganizowanym łatwo zauważyć jedną rzecz- im więcej masz na głowie, tym łatwiej się zorganizować. Będąc w klasie maturalnej zrezygnowałam z wielu zajęć na rzecz nauki, i wiecie co? Wcale nie uczyłam się więcej i lepiej. Nie umiałam się do niczego zebrać i wszystko robiłam na ostatnią chwilę. Dołożyłam więc siłownie, bloga, zajęcia fitness i kilka innych zajęć. Nagle mój dzień się wydłużył, nauka stała się bardziej efektywna, a ja nie czuję się wieczorem taka znużona życiem (w wieku 19 lat, to możliwe!). Czasem warto dołożyć sobie trochę zajęć, ale uważajcie żeby nie przegiać. Wtedy zamiast zorganizowania będziecie przytłoczeni nadmiarem obowiązków.

Wizualizacja


Tej techniki nie stosuje często, ale jest dosyć skuteczna. Kiedy już naprawdę nie daje rady się ogarnąć, wtedy przypominam sobie dlaczego to robię. Dlaczego ćwicze, uczę się, czytam. Warto chociaż raz usiąść i na kartce wypisać 20 powodów dlaczego coś robicie/chcecie robić, a później powiesić tę kartkę w widocznym miejscu. To idealna motywacja na dni, kiedy wszelkie sposoby zostały już wyczerpane. Wystarczy wziąć, przeczytać i przypomnieć sobie dlaczego warto działać. Jeżeli to nie pomoże, to nic się raczej nie stanie, jak jeden dzień dacie sobie spokój. Czasem lepiej jest odpuścić i pozwolić sobie na nicnierobienie, jeżeli macie taką możliwość.

Dajcie znać jakie wy macie sposoby, na zmotywowanie się do działania i na organizacje dnia! :)

2 komentarze:

  1. Podstawą jest dobre rozplanowanie :) Bardzo dobre porady :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Szkoda, że sporo ludzi myśli, że organizacja = nuda i z niej rezygnują!

      Usuń