Jakiś czas temu przeprowadziłam się i niestety póki co nie mam dostępu do siłowni, klubu fitness i nie mogę pozwolić sobie na zakup obciążenia do domu. Trudna sytuacja (względem możliwości ćwiczeń) skłoniła mnie do skorzystania z gotowych treningów lub układania swoich. Jednym z programów, który podbił moje serce jest "bikini" Ewy Chodakowskiej! Dlaczego? Już wam mówię.
1. Możliwość wybrania czasu treningu
Super opcja, szczególnie kiedy danego dnia nie mamy zbyt wiele czasu lub energii na ćwiczenia. Dodatkowo ten 20 min zestaw angażuje wszystkie partie mięśni, dzięki czemu ćwiczymy całe ciało równomiernie, nie zaniedbując żadnej części.
2. Trening nie jest monotonny
Trening 40 minutowy składa się z dwóch rund po 30 ćwiczeń. Różnorodność ćwiczeń sprawia, że trening mija szybko i przyjemnie. Mięśnie które pracują w jednym ćwiczeniu, odpoczywają w drugim co sprawia, że pomimo zmęczenia możemy dać z siebie więcej. Dla mnie wielki plus, ponieważ wiele treningów tego typu powtarza np. 5 ćwiczeń po 5 razy. O ile na siłowni ten system mi się podoba, to w treningu fitness nie pasuje mi wcale.
3. Przerwy między ćwiczeniami i przerwa między rundami
Po 30 sekundach ćwiczeń następuje 10 sekund przerwy, które pozwalają na złapanie oddechu, otarcie czoła i spokojne przejście do następnego ćwiczenia. Dzięki temu osoby ze słabszą kondycją spokojnie poradzą sobie z tym treningiem. Jednocześnie przerwa nie jest na tyle długa, żeby odechciało nam się dalej ćwiczyć.
Pomiędzy rundami przerwa trwa 30 sekund. Jest to wystarczający czas, żeby napić się wody, uspokoić oddech i przejść dalej. To rozwiązanie bardzo mi się podoba bo nie muszę zatrzymywać treningu na łyka wody, a bez tego nienawidzę ćwiczyć. Lubię co jakiś czas się nawodnić. Wtedy czuję się lepiej, mam więcej energii i trochę się schładzam.
4. Dwa warianty ćwiczeń
Wiele ćwiczeń posiada wersje łatwiejszą- dla początkujących i wersję trudniejszą- dla zaawansowanych. Pozwala nam to na dostosowanie treningu do swoich możliwości i regulowanie intensywności treningu. Jeśli czujesz się na siłach i chcesz- zrób wersje trudniejszą, jeśli nie- łatwiejszą. Proste prawda? Dzięki temu, ten trening nada się dla każdego.
5. Przyjemniej się słucha Ewy
W jej pierwszych treningach trochę mnie denerwował spokojny, usypiający ton głosu. W bikini Ewa jest bardzo energiczna, wesoła i pełna energii- czyli taka, jaką ją znamy z jej strony na facebooku. Jest to ogromna motywacja (dla mnie) na treningu i łatwiej jest wytrzymać do końca.
Efekty
Najważniejsza sprawa- efekty! Szczerze mówiąc efekty są szybsze i lepsze niż się spodziewałam :) Po mięsięcznej przerwie od ćwiczeń i przebytej chorobie moje ciało trochę się zmieniło. Schudłam, ale ciało straciło trochę jędrność. Zaczełam ćwiczyć bikini i już po kilku treningach zauważyłam poprawę jędrności skóry i ogólnego wyglądu ciało. Zachęciło mnie to do dalszej pracy więc ćwiczę dalej. Dam wam znać za miesiąc czy dwa, jak efekty wyglądają po dłuższym czasie.
Uwaga! U mnie efekty pojawiły się dosyć szybko, ponieważ zawsze byłam aktwyna. Mięśnie osoby która trenowała, szybciej wracają do poprzedniego stanu niż te u osoby, która nie ćwiczyła regularnie nigdy. Tak samo jest z kondycją. Dlatego nie zniechęcajcie się, jeżeli u was po dwóch tygodniach nie będzie mocno widocznych efektów. Pierwsze zauważalne efekty powinny pojawić się po około miesiącu.